Ryczące gitary na ciężkie, dziwaczne czasy.
Grane:
Boredoms – 7→(Boriginal)
Utah Jazz – Media Schlitz
The Shitty Limits – Social Disease
The Lamps – You’re Belinda
Wet Ones – I Live Life Reckless
Major Stars – All for One
High Rise – Pop Sicle
Peter Laughner – What Goes On
Jim Shepard – Come Carry Me Down
Taxidermists – EE
—
Reigning Sound – Don’t Send Me No Flowers, I Ain’t Dead Yet
uwagi:
– Boredoms z (nazwijmy to) coverem Where Were You Mekons (vide: moja poprzednia audycja). W każdej wersji jest to genialny kawałek otwierający.
– Social Disease to chyba mój ulubiony kawałek Shitty Limits. Ich krótkie formaty są zresztą znacznie lepsze niż album.
– Lamps z tak wybitnego jak niedocenionego Under The Water Under The Ground. Powinienem (był) pisać więcej o twórczości faceta nazwiskiem Monty Buckles.
– Wet Ones to o ile dobrze pamiętam odprysk Fag Cop, niezłego shit-punku z lat zerowych. Bardzo dobry album z panią gryzącą szczura na okładce.
– Laughner i Shepard z ich big boxów. Bardzo dobrze się ich obu słucha, czasem nawet na raz.